Ventus
Prorok
Dołączył: 11 Wrz 2006
Posty: 497
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kanada Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:17, 02 Lis 2006 Temat postu: Stefan Gajowy i Matka d-Natura |
|
|
Matka natura
Drzewa w lesie szumiały. W tym prostym fakcie Stefan nie widziałby nic dziwnego, gdyby nie to, że na drzewach nie było liści. W swej 37-letniej karierze gajowego nigdy jeszcze nie widział czegoś takiego. Inni ludzie mogliby to określić jako fascynujące, interesujące czy wspaniałe, ale on postrzegał to tylko jako dziwne.
-To pewnie znowu te zwariowane dzieci z osiedla- pomyślał po czym szybko narzucił na siebie swoja wysłużoną kurtkę jeszcze po dziadku, który walczył z Hitlerem, wziął strzelbę, podprowadzoną jeszcze za Gomułki i wyszedł ze swej chaty sprawdzić, co się stało.
To, co zobaczył bynajmniej nie było ;tymi zwariowanymi dziećmi z osiedla;.
Stefan zobaczył bladą kobietę odzianą w wariację sukni ślubnej w wieku, tak na oko, 25 lat.
Nie to jednak było dziwne. Właściwie takie rzeczy gajowy widywał codziennie. W wyobraźni.
Najbardziej zadziwiające było to, że kobieta lewitowała metr nad ziemią w otoczeniu drobnego ptactwa, i to ono wydawało dźwięk przypominający szelest liści.
-Witaj śmiertelniku, natura wzywa...- powiedziała kobieta mistycznym tonem
-Jak wzywa, to idź za jakiś krzak i po problemie- powiedział Stefan bez emocji.
Kobieta, wyraźnie lekko speszona, kontynuowała:
-Źle mnie zrozumiałeś... chodzi mi o to, że przyroda cię potrzebuje. Lasy na całym świecie są niszczone, by ludzie mieli materiał na dom, opał i papier. Po co to wszystko?- niewiasta zdawała się rosnąć w oczach.
-Wszystkim chodzi o Ka$ę-odparł beznamiętnie
-Istotnie, wszystkim poza tobą. Ty postrzegasz swą pracę nie jako źródło środków, ale jako swój święty obowiązek.- powiedziała patrząc mu w oczy
- Wiesz, to prawda, co mówisz..-odpowiedział
-tak więc twym obowiązkiem od dziś będzie ochrona tego lasu przed wszystkim, co złe i szkodliwe. Tylko tego lasu. Pielęgnuj go, zasadzaj nowe drzewa i dbaj o zwierzęta.
-powiedziała uroczystym tonem.
-Dobrze, będzie jak zechcesz, ale powiedz mi kim jesteś.- powiedział na jednym wdechu.
-Oto jestem ja, matka natura. Istnieję od zarania dziejów . Żegnaj i spisuj się na danej ci funkcji. Odciąż mnie tylko z tego lasu, i tak o wiele już dbam. Być może zostaniesz nagrodzony.
-Dobrze. Spełnię twą wolę...
Od tego czasu gajowy jest znany jako Stefan Z Lasu, który broni przed drwalami i dba o drzewa i zwierzęta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|